W dzisiejszych czasach trudno wyobrazić sobie zdrową kuchnię bez tłoczonej oliwy z oliwek, którą chętnie dodajemy do różnych sałatek i marynat , najczęściej z chlebem i różnymi przyprawami. Oliwa i oliwki to część naszego kulinarnego dziedzictwa. Starożytni nazywali oliwę z oliwek „złotym płynem” i nie bez powodu. Bowiem przez setki lat dbała o ich zdrowie, kondycję i urodę. Oliwa z oliwek w obecnych czasach nabiera „dużej popularności”. Sięgają po nią kucharze, kosmetyczki, polecają lekarze i dietetycy!
Co na to dietetyk?
W kilku zdaniach o zaletach oliwy z oliwek mówi dietyk Agnieszka Kościowska (Poradnia Dietetyczna Vitalinia, dietetykdlaciebie.pl):
„Oliwa z oliwek króluje na naszych stołach nie bez powodu, to luksusowy eliksir dla każdego. Bogata w związki mineralne (fosfor, potas i żelazo), w witaminy (C i E, z grupy B, prowitaminę A) oraz w jednonienasycone kwasy tłuszczowe i polifenole, ma zbawienny wpływ na nasz organizm. Pomaga w leczeniu cukrzycy, wspomaga i chroni nasz układ krwionośny i trawienny, zwiększa przyswajalność witamin, opóźnia proces starzenia komórek. Jest kaloryczna, ale nie tuczy, bo tonizuje metabolizm i pomaga regulować gospodarkę hormonalną.
Najwartościowsza pod względem zdrowotnym i odżywczym jest niefiltrowana oliwa z oliwek extra virgin (z pierwszego tłoczenia). Ma zielonkawo-żółty kolor i jest naturalnie mętna. Stosujemy ją tylko na zimno, np. do sałatek. Zalecana dzienna dawka to 1-2 łyżki stołowe dziennie. Oliwa z drugiego tłoczenia jest bardziej zielona i ma wyrazistszy smak. Ta z kolei jest idealna do krótkiego smażenia oraz gotowania.
Świetnym dodatkiem do potraw są także oliwki, które podnoszą walory smakowe i odżywcze dań. Oprócz witamin i minerałów obfitują w błonnik, są lekkostrawne i hamują apetyt na słodycze. Zielone są łagodniejsze w smaku, czarne – gorzkie. Cała różnica pomiędzy oliwkami zależy tylko i wyłącznie od stopnia ich dojrzałości, czyli od tego, kiedy zostały zebrane. Wybór to już indywidualna sprawa każdego z nas, bo nie ma między nimi istotnych odżywczych wartości.”
Oliwa z oliwek jest podstawowym składnikiem dwóch sosów, które uwielbiamy – majonezu i winegret.
Oto prosty przepis na winegret.
Polecam tę lżejszą wersję sosu winegret, który jest niezastąpionym dodatkiem do różnych sałatek.
Składniki:
125 ml oliwy extra vergine, 3 łyżki stołowe białego octu winnego lub soku z cytryny, 1 łyżeczka musztardy dijon, ½ łyżeczki cukru, sól i pieprz.
Przygotowanie:
Składniki miksujemy blenderem na niskich obrotach. Możemy posłużyć się zwykłym słoiczkiem, którego ścianki pasują do rozmiarów blendera. Możemy użyć bezpośrednio słoiczka, w którym zmieszamy wszystkie składniki, wystarczy przelać składniki do słoika, zakręcić i mocno potrząsać, aż sos stanie się jednorodny. Wariacji na temat winegretu jest nieskończenie wiele. Ocet winny można zastąpić włoskim octem balsamico lub czerwonym octem winnym. Można zrezygnować z cukru albo musztardy. Można za to dodawać – posiekany czosnek, posiekane zioła (szczypiorek, natka pietruszki, mięta), pokruszone orzechy włoskie, rozgniecione maliny.
Smacznego!